Geoblog.pl    arekimonia    Podróże    Prawie dookoła świata :)    Kurier z Warszawy
Zwiń mapę
2009
14
gru

Kurier z Warszawy

 
Wenezuela
Wenezuela, Caracas
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 20508 km
 
Do Caracas udało nam sie dotrzeć, aczkolwiek nie bez problemów, niewielki dystans 100km z Maracay do stolicy zajal nam cały dzien. Właściwie bylismy już mocno zrezygnowani (powoli sie ściemniało) zastanawialiśmy się już nad autobusem, gdy zatrzymał sie Juan Carlos. Jegomość nieco szalony, ale przemiły i niezwykle pomocny. Czasami troche się obawialiśmy, gdy nie zważajac na to, że niewiele rozumiemy, opowiadał coś z szybkościa karabinu maszynowego, gestykulując z użyciem obu rak i bez patrzenia na drogę :) Juan Carlos nie tylko poczęstował nas pysznymi tamales (człowiek głodnieje po staniu cały dzień przy drodze) i postawił napoje, ale także zawiózł pod same drzwi dziewczyny, u której mieliśmy nocleg, mimo, że sam mieszkał 20 km przed Caracas...

Samo miasto, szczególnie nas nie oczarowało, dużo betonu i ludzi, ale trzeba przyznać, że w nocy jest niezwykle malownicze. Polożone jest na wzgórzach, wiec można podziwiać panoramę miasta. W Caracas skupiliśmy, się raczej na odpoczywaniu niż zwiedzaniu. Poniewaz mieliśmy do dyspozycji apartamencik z pokaźną kolekcją filmów na DVD, lenilismy się i ogladaliśmy seriale (jak Wenezuela to Wenezuela). Czasami tego potrzebujemy, usiaść i nic nie robić, nie dźwigac plecaków, nie chodzić...

W końcu nadszedł dzien spotkania z Marzanna i jej podróżnicząekipą z Polski. Spotkaliśmy sie wszyscy na lotnisku. Jaka szkoda, że nie mi delismy więcej czasu by nacieszyć sie towarzystwem Polaków. "Towar" dotarł, troche leków, polskie gazetki, laptop no i przede wszystkim Ptasie Mleczko. Mamy teraz do dyspozycji komputer (wielkie podziekowania dla Klimkow!), dzieki któremu nasza podróż bedzie teraz dużo łatwiejsza.

Czasami trzeba iść na odstępstwa, więc postanowiliśmy spróbować czegoś nowego i pojechać z Caracas pod kolumbijską granicę nocnym autobusem. Ciekawe doświadczenie, slyszeliśmy, że w autobusie może być zimno, ale rzeczywistość przerosła nasze oczekiwania.. Dla nas był to przejaw głupoty w najczystszym wydaniu. Klima została rozkręcona na full i nie było absolutnie możliwości wpłynąć na kierowców by trochę przykręcili. Ludzie siedzieli w zimowych kurtkach, w czapkach, szalikach i przykryci wszystkim czym się dało, śpiworami, kocami, kołdrami :) Od stóp do czubka głowy. Raz jedna osoba się zbuntowała i probwała otworzyć maleńkie okienko, aby wpuścić chociaż odrobinę ciepłego powietrza. Reakcja kierowcy była natychmiastowa, kazał zamknąć okienko, twierdząc, że panuje upał :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
Klimki
Klimki - 2009-12-17 17:32
Cieszymy sie. że wszystko dotarło. Czekamy na komunikacje na Skypie. U nas mróz - 12 stopi i do tego zawieja... Trzymajcie się ciepło

 
gufik
gufik - 2009-12-17 18:13
no właśnie, śnieg pada i zawieja a piaskarek brak na drogach
a ja mam rękę w gipsie i wyglądam jak sierotka-pierdoła ;D

ps. śniliście mi się dzisiaj, że zrobiliście przerwę w podróżowaniu na święta i wróciliście do Polski, a potem mieliście ruszać do Afryki :D

pozdrawiam serdecznie
Gosia & Bubi

 
Aga
Aga - 2009-12-17 18:22
Trzymajcie się ciepło,pomimo nocnego wychłodzenia.
To pikuś przy tutejszym ataku zimy;-)
Ptasie mleczko powinno Was pokrzepić.
Powodzenia :-))
 
Mirek
Mirek - 2009-12-17 19:24
hEJKA A Dobrzańscy CHorują :-) tzn ja i jasiek ale gramy w xboxa :-). w Polsce masakra śniegowa brrr. Ptasie mleczko lecę do sklepu. pozdro
 
Przemek
Przemek - 2009-12-17 20:25
Ten z ptasim mleczkiem w autobusie to Zbigniew Boniek?
 
 
zwiedzili 13.5% świata (27 państw)
Zasoby: 78 wpisów78 440 komentarzy440 1120 zdjęć1120 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
04.11.2011 - 23.11.2011
 
 
24.08.2009 - 20.08.2010