Geoblog.pl    arekimonia    Podróże    Prawie dookoła świata :)    Czasem slonce, czasem deszcz
Zwiń mapę
2009
09
lis

Czasem slonce, czasem deszcz

 
Nikaragua
Nikaragua, San Juan del Sur
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 18273 km
 
Dzien podrozy: 72
Autostopy: 147
Autobusy: 7
Lodzie: 6
Odwiedzone kraje: 7

Zaczynamy jak Bridget Jones...
Ciezko nam bylo wyruszyc z Granady, ale w koncu udalo nam sie pozegnac z tym urokliwym miastem i ruszylismy na popularna wyspe Ometepe na jeziorze Nikaragua. Jezioro jest ogromne, prawie 180 km dlugosci i 60 szerokosci, sama wyspa tez niczego sobie. Wymagalo to troche cierpliwosci (na wyspach i malych zamknietych spolecznosciach trodno czasem zlapac stopa, same taksowki i busy) ale udalo nam sie przebic na srodek wyspy. W Ameryce Srodkowej jeszcze nie spalismy w namiocie, wiec postanowilismy to zmienic, rozbijajac sie na hotelowym trawniku nad sama woda. Pogoda okazala sie niezbyt laskawa (trwa pora deszczowa) wiec po jednym dniu postanowilismy sie wyniesc w suchsze miejsce.
Na naszym promie, lokalne ancymony, urzadzily sobie zawody w skokach do wody. Zrobili na nas duze wrazenie, zwazywszy na wysokosc gornego pokladu lajby i tego ze statek odbijal od brzegu...

Tego samego dnia dotarlismy do San Juan del Sur nad Pacyfikiem. Z deszczu pod rynne. Pod wplywem glupoty z uporem maniaka postanowilismy znowu rozbic namiot. Znalezlismy hotel na wzgorzu z widokiem na miasto, gdzie za 3$ moglismy rozbic sie na dachu. Wlasciciel z dziecmi nie mogli sie napatrzyc, na bialasow rozbijajacych namiot w srodku pory deszczowej, bacznie obserwujac kazdy nasz ruch :)
Zodowoleni z siebie poszlismy na zwiedzanie miasteczka, po raz kolejny (trzeci) spotkalismy znajomego argentyczyka znanego nam z Gwatemali i Salwadoru. Po raz pierwszy w ciagu calego naszego wyjazdu spotkalismy tez Polakow!
Piotrek i Agata od ponad miesiaca podrozuja po Ameryce Srodkowej by w grudniu wrocic z Peru do Polski. Milo bylo rozmawiac z kims po polsku, wieczor uplynal nam wyjatkowo szybko, niestety nasi nowi znajomi musieli przygotowac sie do dluzszego etapu z Nikaragui do Panamy, zas my wrocic na nasz hotelowy dach.

Niestety dach byl betonowy, a przez cala noc ostro padalo wiec rano musielismy znalezc bardziej komfortowe miejsce. Dni uplywaja nam wyjatkowo milo, caly dzien siedzimy na plazy, czytamy ksiazki, plywamy. Nie musimy tez obawiac sie o deszcz w naszym malym ale przytulnym pokoiku. Zamierzamy wydac tutaj pozotale cordobas (waluta Nikaragui) i przez Kostaryke (ktora zamierzamy przemknac w miare szybko) jedziemy do Panamy. Tam czeka nas przeprawa do wyczekiwanej Am Poludniowej, ale o tym pozniej...




 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
Marzena
Marzena - 2009-11-11 02:17
Monia, jeżeli nasze trasy będą zbieżne i dojdziemy do porozumienia co do miejsca spotkania, to bez problemu mogę zostać Waszym osobistym dostarczycielem (zaopatrzeniowcem) :-) W okolicach Swiąt będę w pobliżu Caracas.
 
Aga
Aga - 2009-11-11 10:08
Fajnie,że na fotkach widać tylko słońce,bo deszczu
to u nas za oknem dostatek.
Oboje wyglądacie super,tak trzymać:-)
Ps.czy lokalne ancymony umieją latać,bo tak to wygląda?
 
Maniek
Maniek - 2009-11-11 19:45
świetne musiały być e skoki ;] niezła odległość, no ale życie należy do odważnych :) a powiedzcie jeszcze, jak wyglądało tam święto Wszystkich Świętych? bo wszędzie jest chyba inaczej. pozdrawiam z ulewnej Polski :]
 
Podskoczek
Podskoczek - 2009-11-12 00:50
Arek, Ty Latynosie! Niepokojąco upodabniasz się do słynnego Leoncia z "Niewolnicy Isaury"! Czyżbyś zamierzał zagrać w jakimś serialu?;) Na marginesie, czy to COŚ BIAŁEGO na drugiej fotce to zarzucana sieć, czy uwolniony wytrysk rybaka;)
 
zarza
zarza - 2009-11-12 23:32
na plazy z ksiazkami - po prostu o tym marze...buziakos
 
Błażej + koledzy z boiska :)
Błażej + koledzy z boiska :) - 2009-11-14 10:02
Arek, widzę, że nie marnujesz czasu i trenujesz z 'miejscowymi' :). Prawa obrona czeka na Ciebie!
Świetnie się czyta Wasz blog,tym bardziej, że u nas już zimowe klimaty.
Pozdrowienia i powodzenia w dalszych wojażach!
 
Kuba
Kuba - 2009-11-17 22:11
rewelka, no te wąsy
 
 
zwiedzili 13.5% świata (27 państw)
Zasoby: 78 wpisów78 440 komentarzy440 1120 zdjęć1120 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
04.11.2011 - 23.11.2011
 
 
24.08.2009 - 20.08.2010