Już niecały tydzień do początku naszej podróży.
Nie dostałem wizy do Iranu (Monika jak najbardziej tak - ja nie - wygląd?), więc musieliśmy kompletnie zmienić plan i skoro nie chcą nas na wschodzie ruszamy na zachód.
Najtańszy lot jaki znaleźliśmy to... Alaska! Dla mnie bomba. W ciągu jednego dnia udało się załatwić wizy Kanadyjskie więc mamy nadzieje, że już nic nie stanie nam na przeszkodzie.
Mieszkanie wynajęte, samochód sprzedany, wypowiedzeni złożone, teraz tylko należałoby się rozsądnie spakować..